Zmrożony rynek
Od pszenicy ozimej, po pomarańcze. Fala niespotykanych mrozów w USA zbiera także żniwo w uprawach. Niskie temperatury sparaliżowały też rynek bydła, a kontrakty futures biją rekordy wszech czasów. Uszkodzonych jest już 15 procent ozimin- oceniają amerykańscy eksperci. Mróz ma dotrzeć do cytrusowych sadów na Florydzie, dlatego farmerzy zbierają jak najwięcej owoców, by uchronić się przed ogromnymi stratami. Już niewielki przymrozek może zaszkodzić kochającym słońce pomarańczom, nie mówiąc o prawdziwej, zimowej aurze. W ogarniętych zimą stanach, ubój zwierząt właściwie nie ma miejsca. Rolnicy nie maja jak przetransportować bydła i trzody do zakładów. To jak stan wyjątkowy- oceniają hodowcy. Mróz kosztuje ich dużo, bo zużywają mnóstwo energii, by ogrzać budynki gospodarskie, więcej inwestują też w pasze. Kontrakty na Chicagowskiej giełdzie rolnej wzrosły do najwyższego poziomu od 1964 roku, kiedy to rynek uruchomiono. Na razie ceny podsycają spekulacje. Gdy fala mrozów ustąpi, będzie można ocenić realne straty. Jednak tak srogiej zimy nie było w Ameryce od 20 lat, więc obawy o plony mogą być uzasadnione. źródło: Agrobiznes; tvp.pl