Najprawdopodobniej 10 ton zanieczyszczonego mleka w proszku mogło trafić na rynek. Trefny towar pochodził ze spółdzielni mleczarskiej „Rokitnianka” w Szczekocinach. Sprawą zajęła się już prokuratura, która wyjaśni, jak do tego doszło.

Zdaniem Głównego Inspektoratu Sanitarnego, skażone mleko w proszku trafiło do 8 firm zajmujących się produkcją żywności. Wszyscy już zostali ostrzeżeni o podejrzanej partii. Wygląda na to, że substancja, którą zanieczyszczono mleko to trutka na szczury. O tym, kto za to odpowiada – wyjaśni dochodzenie. Wtedy będzie też wiadomo, czy zawiodły procedury czy człowiek.  źródło: Agrobiznes