Nawozy, środki ochrony roślin czy remont maszyn. To zwykle na nie przeznaczane są dopłaty bezpośrednie. Problem w tym, że koszty z roku na rok są coraz wyższe, a dochody z gospodarstw nie. Dlatego wielu rolników chętnie zamieniłoby dotacje na gwarantowane ceny płodów rolnych

Krzysztof Karczewski, Aniołowo: znając życie wzrost, dopłat wiąże się ze wzrostem cen nawozów. Ludzie są świadomi tego, że jeżeli rolnik ma więcej pieniędzy z tytułu dopłat to można z niego więcej wyciągnąć.

W tym roku do podziału jest ponad 12 i pół miliarda złotych. To jedna trzecia więcej niż rok temu. Urzędnicy zapewniają, że już dziś do rolników trafi miliard złotych, a zdecydowana większość uprawnionych dostanie dotacje jeszcze w tym roku. Najdłużej będą musieli czekać, ci których wnioski wymagają wyjaśnień.

Zofia Szalczyk, wiceprezes ARiMR: najczęściej te przypadki dotyczą sytuacji gdy dwóch beneficjentów składa wniosek na tą samą powierzchnię lub nastąpiły różne zdarzenia losowe następuje wyjaśnienie tych spraw.

Na wypłatę dotacji Agencja Restrukturyzacji ma czas do końca czerwca przyszłego roku. W skrajnych przypadkach procedury mogą się przeciągnąć nawet o dwa lata.

Źródło: Agrobiznes