Wyjście awaryjne

 A my zostajemy w oparach dymu. Ministerstwo rolnictwa pisze do ministerstwa zdrowia w sprawie wędzonek. Chodzi o wyłączenie żywności tradycyjnej z konieczności spełniania bardziej rygorystycznych norm. Decyzja jeszcze nie zapadła, a przedsiębiorcy już mówią, że to ostatnia deska ratunku. Inaczej wielu z nich od września nie będzie mogło sprzedawać swoich produktów. Za cztery miesiące zaczną obowiązywać bardziej rygorystyczne normy wędzenia. Tymczasem wielu producentów żywności, nie wie co ma zrobić, by nowe wymogi spełnić. Najwięcej pytań mają masarze z Małopolski i na Podkarpaciu, bo tam tradycyjnych wyrobów produkuje się najwięcej. Problem w tym, że ilu producentów – tyle wędzarni. Dlatego jednej skutecznej metody nie ma. źródło: Agrobiznes; tvp.pl