Truskawkowy pat
Maciej Górski z Bochlina w gminie Nowe (woj. kujawsko-pomorskie) ma jedną z największych w plantacji truskawek ekologicznych w Polsce. Do pracy potrzebuje tysiąc osób, ma zaledwie trzysta, mimo wysokiej ceny za kobiałkę. – Owoce gniją nam na polach. Choć w naszym regionie bezrobocie jest spore, brakuje pracowników sezonowych, mimo tego, że płacę sporo – 3 złote za kobiałkę. Codziennie wysyłam busy do sąsiednich miast i mniejszych miejscowości, ale ludzi przyjeżdża wciąż za mało – przyznaje Maciej Górski. Z danych Banku Gospodarki Żywnościowej wynika, że cena truskawek z szypułką w krajowym skupie, w dniach 10-11 czerwca wynosiła średnio 2,30 zł/kg, czyli była o 39 procent niższa w porównaniu do tego samego okresu w 2012 roku. Z kolei truskawki bez szypułki skupowane były w cenach od 2,50 od 2,90 zł/kg, czyli o około 35 procent niższych niż rok temu. Spadek cen jest spowodowany wzrostem podaży truskawek na rynku krajowym. Co gorsza – sytuacja na rynku przetworów również ujawnia tendencję spadkową cen – truskawki mrożone z Polski na rynku europejskim są o ok. 13 procent niższe niż w ubiegłym sezonie. – Straty mogą sięgnąć nawet 50 procent, w podobnej sytuacji jak ja jest wielu plantatorów z całej Polski – dodaje plantator z Bochlina. W związku z rażącą niską ceną bieżącego skupu truskawek, Solidarność Rolników Indywidualnych wnioskowała do przetwórców, by uwzględnili wysokie koszty produkcji tych owoców oraz panujące warunki atmosferyczne. Zdaniem związku zagraża to stabilności w produkcji truskawek, co może spowodować likwidację plantacji. Tymczasem przetwórcy tłumaczą, że niskie ceny skupu nie są celowym działaniem na szkodę gospodarzy, ale są jedynie skutkiem sytuacji na rynku – wysokich zapasów surowca, niskich cen koncentratów owocowych na światowych rynkach oraz spadkiem konsumpcji soków. Niskie ceny skupu spowodują zmniejszenie powierzchni upraw, a to według ekspertów będzie już odczuwalne na rynku w przyszłym roku.
Autor: Maria Sikorska, TVP Bydgoszcz, „Agroregion”; tvp.info