Żywią i trują. Chińskie zakłady mięsne dostarczające surowiec do największych sieci fast-foodów, oszukiwały swoich klientów i konsumentów. Na opakowaniach widniała długa data przydatności do spożycia, tymczasem mięso było zepsute. Kolejną aferę żywnościową w Państwie Środka wykryli dziennikarze z lokalnej telewizji w Szanghaju. Reporterzy zdobyli dowody na to, że jedna z firm przetwórstwa mięsnego fałszowała etykiety i wprowadzała swoich kontrahentów w błąd. Mieszano towar świeży z przeterminowanym i ustalano nową datę przydatności do spożycia. Surowiec odbierały amerykańskie sieci barów szybkiej obsługi. Skandal jest ogromny, bo w Chinach branża tak zwanych fast-foodów rozwija się bardzo prężnie, restauracji jest tysiące i wciąż powstają nowe. Sieci już zapowiedziały, że skreślają z listy dostawców szanghajskie zakłady, a chiński Urząd ds. Leków i Żywności nakazał firmie wstrzymanie działalności. źródłoL Agrobiznes; tvp.pl
Żywią i trują. Chińskie zakłady mięsne dostarczające surowiec do największych sieci fast-foodów, oszukiwały swoich klientów i konsumentów. Na opakowaniach widniała długa data przydatności do spożycia, tymczasem mięso było zepsute. Kolejną aferę żywnościową w Państwie Środka wykryli dziennikarze z lokalnej telewizji w Szanghaju. Reporterzy zdobyli dowody na to, że jedna z firm przetwórstwa mięsnego fałszowała etykiety i wprowadzała swoich kontrahentów w błąd. Mieszano towar świeży z przeterminowanym i ustalano nową datę przydatności do spożycia. Surowiec odbierały amerykańskie sieci barów szybkiej obsługi. Skandal jest ogromny, bo w Chinach branża tak zwanych fast-foodów rozwija się bardzo prężnie, restauracji jest tysiące i wciąż powstają nowe. Sieci już zapowiedziały, że skreślają z listy dostawców szanghajskie zakłady, a chiński Urząd ds. Leków i Żywności nakazał firmie wstrzymanie działalności. źródłoL Agrobiznes; tvp.pl
