Rosjanie powęszą w naszym mięsie i mleku

Zakłady, które mają czasowo wstrzymany eksport z powodu wykrytych nieprawidłowości, mogą być także skontrolowane, ale o tym zdecydują Rosjanie. Natomiast prawdopodobnie nie będą kontrolowane firmy, które już mają uprawnienia do handlu z Rosją. Związek zaznaczył, że do Polski przyjadą dwie grupy przedstawicieli rosyjskiej weterynarii. Jedna – to uczestnicy polsko–rosyjskiej weterynaryjnej grupy roboczej. 12 i 13 listopada odbędzie się spotkanie, na którym będą omówione bieżące problemy, m.in. dot. wymogów w handlu. Rozmowy prowadzone będą w Instytucie Weterynarii w Puławach. Z polskiej strony będzie im przewodniczył Główny Lekarz Weterynarii. Przy okazji wizyty Rosjanie zapoznają się z pracą tej placówki. Druga grupa – to weterynarze, którzy będą przeprowadzać kontrole w zakładach. Przewidziane jest tam spotkanie przedstawicieli polskich związków branżowych oraz wojewódzkich inspektoratów weterynarii. Ustalą kolejność kontroli zakładów. Potrwa ona około dwóch tygodni. O wynikach kontroli Rosjanie poinformują już po powrocie do Moskwy. Poprzednim razem pozwolenie na eksport dostało ponad 70 proc. starających się o to firm . – Inspekcja będzie starała się uwodnić, że polska żywnoś  jest bezpieczna – powiedział Związek. Podkreślił, że współpraca z Rosjanami układa się bardzo dobrze.

Autor: mmik, pszl; Źródło: PAPPAP; tvp.info