Pszczele rodziny cierpią przez zimę

Tadeusz Woszczyński mówi, że bez pszczół życie na Ziemi byłoby o wiele trudniejsze. – Pracowite owady zapylają większość roślin, którymi żywimy się my i inne zwierzęta. Albert Einstein powiedział kiedyś, że jeżeli zabraknie pszczół, to po czterech latach my także wyginiemy. Pszczoły są katalizatorem w rozwoju przyrody – podkreśla pszczelarz.

Pracowitym owadom bardzo szkodzi także postępująca chemizacja rolnictwa. Ekolodzy z Greenpeace zajęli się tą sprawę i właśnie kończą przygotowywanie specjalnego raportu. Rzecznik ekologów Jacek Winiarski mówi, że w przypadku wymarcia pszczół świat nieodwracalnie by się zmienił.

Jeżeli nie będzie zapylaczy, to padnie cała produkcja owoców i warzyw. Pozostaną nam tylko zboża. Póki jest jeszcze szansa, trzeba powstrzymać wymieranie pszczół – apeluje ekolog.

Z problemem wymierania pszczół zmagają się już na przykład niektóre regiony Chin. Zastępy robotników muszą tam zapylać rośliny ręcznie. Greenpeace obliczył, że gdyby pszczoły wymarły na Ziemi całkowicie, to ludzie musieliby wydawać 153 mld dolarów rocznie na ręczne zapylanie roślin. Szacuje się, że w Polsce żyje obecnie około 1,2 mln rodzin pszczelich.

Autor: pl, gsad
Źródło: IAR