Problem wciąż bezpośredni
Miały ułatwić życie rolnikom, a wygląda na to, że na przepisy trzeba będzie poczekać. Wciąż nie ma zgody co do zasad sprzedaży bezpośredniej. Dlatego ci, którzy chcą legalnie sprzedawać produkowaną przez siebie żywność, muszą uzbroić się w cierpliwość. Tym bardziej, że do Sejmu wpłynął właśnie całkowicie nowy projekt. To wspólne posiedzenie komisji rolnictwa i finansów publicznych. Na niej posłowie mieli zdecydować czy i na jakich zasadach rolnik będzie mógł sprzedawać wytwarzaną przez siebie żywność. Czyli dżemy, sery czy kapustę kiszoną. Bez płacenia podatków i bez zakładania działalności gospodarczej. I choć obie komisje nad projektem pracują już od pół roku – zgody wciąż nie ma. A chodzi o limit kwoty wolnej od podatku. W planach rządu ma to być 7 tysięcy złotych przychodu. źródło: Agrobiznes; tvp.pl