Ość niezgody

Reforma miałaby wejść w życie od 2012 roku. Jej główny cel to ograniczenie floty i ochrona zagrożonych wyginięciem gatunków ryb. Zarówno rybacy, jak i organizacje społeczne mają czas do końca roku na zgłaszanie zastrzeżeń.

Komisja chce zmienić zasady rynku, tak by na pierwszym miejscu było środowisko naturalne, a nie ludzie. A to oznacza likwidację części floty rybackiej. Niewykluczone też, że zniknie obecny system limitów połowowych.

Urzędnicy chcieliby zastąpić go indywidualnymi kwotami. Jak miałyby działać?

Rząd rozdawałby limity rybakom, a oni mogliby nimi handlować na wolnym rynku.

 

Źródło: Agrobiznes