Odnawialne źródła energii

Ta sytuacja powinna sprzyjać gospodarstwom rolnym, w których – praktycznie bez przerwy – są wytwarzane surowce energetyczne.

Surowce, które bardzo często są odpadami i z których zagospodarowaniem, równie często, rolnik ma kłopot. Gnijące stogi słomy, sterty próchniejących gałęzi, czy rozlewająca się gnojowica to nic innego jak marnotrawstwo megawatów energii.

Od wielu lat mówi się o korzyściach jakie płyną ze spalania słomy, zrębków drewna, peletu produkowanego z roślin energetycznych. Słyszymy obietnice o tym, że już niebawem ruszy produkcja biopaliw. Jednak wszystko kończy się na słowach i rozbudzonych nadziejach.

Plantacje roślin energetycznych praktycznie się nie rozwinęły, dlatego wygaśnięcie dopłat do ich produkcji nawet nie spotkało się z większymi protestami.

Wprawdzie niektóre gminy zdecydowały się na ogrzewanie obiektów komunalnych słomą jednak są to wyjątki, tak jak i indywidualne gospodarstwa rolne, które zainstalowały sobie takie piece CO.

Produkcję oleju napędowego z rzepaku, na potrzeby własne gospodarstwa rolnego, skutecznie zablokowały przepisy akcyzowe. Stoją również gorzelnie, gdyż rafinerie wolą kupować tańszy spirytus za granicą.

Biogazownie, fermy wiatraków produkujących prąd, czy baterie ogniw fotoelektrycznych, można już w Polsce spotkać, jednak ilość energii która w nich powstaje jest tak mała, że nie ujmują jej ogólnopolskie statystyki.

Dlaczego tak się dzieje?. Czy wszystko rozbija się o brak pieniędzy? Jak pomóc rolnikom i samorządom budować przetwórnie biomasy czy biogazu. Przecież technologie są proste, a produkcji nie utrudniają skomplikowane regulacje prawne. I czy dziś stać nas na rozrzutność marnowania milionów ton biomasy: rolniczej i leśnej, odpadów komunalnych i biogazu? Na ten temat rozmawiają:

Kazimierz Żmuda – ministerstwo rolnictwa i rozwoju wsi

Władysław Serafin – prezes Kółek Rolniczych

Ryszard Gajewski – prezes Polskiej Izby Biomasy

Ryszard Giszczak – wójt gminy Raciąż

Magazyn „Tydzień”zaprasza w każdą niedzielę o 8.00 rano.