Nasza żywność zalewa Rosję

„Eksport rolno-spożywczy do Rosji może znowu pójść w górę o mniej więcej jedną trzecią” – mówi Michał Koleśnikow, ekonomista Banku BGŻ.

To szansa dla naszych firm. W 2012 r. hitem w handlu z Rosją były nasze sery i twarogi. W ciągu 11 miesięcy sprzedaliśmy ich tam o prawie 100 proc. więcej niż rok wcześniej.

„W zdobywaniu rynku rosyjskiego pomagają nam niższe niż w Europie Zachodniej ceny. Naszą konkurencyjność w stosunku do producentów z Ameryki bądź Australii potęguje też niewielka odległość. Koszty transportu są relatywnie niskie, możemy więc pozwolić sobie na np. eksport chłodzonego mięsa” – tłumaczy Michał Koleśnikow.

Autor: msies
Źródło: PAP; tvp.info