Mleko się rozlało

 Po raz drugi upadła propozycja zmiany przeliczania kwot mlecznych. Unijni ministrowie rolnictwa nie porozumieli się w tej kwestii i przepisy zostaną, jakie były. A to oznacza, że kar za nadprodukcję uniknąć się nie da. W Agrobiznesie najnowsze doniesienia z Brukseli. Produkcja mleka rośnie, a nadprodukcja kosztuje. Dlatego między innymi Polska zabiegała o zwiększenie kwot przez dostosowanie współczynników zawartości tłuszczu w mleku. Pozwoliłoby to na zmniejszenie kar do momentu zniesienia limitów produkcji. Jednak ministrowie nie byli jednomyślni w tej kwestii. Przeciwnicy argumentowali, że nie należy zmieniać wcześniejszych decyzji, a redukcja opłat za przekroczenie kwot zmniejszyłaby wpływy do unijnego budżetu. Niekoniecznie- tłumaczyła Polska delegacja- wpłaty z tytułu kar za nadprodukcję i tak będą większe, niż zakładano, a Unia powinna podążać ze zmianami na rynku mleka i wzrostem produkcji na świecie. To jednak nie przekonało Włoch i Francji, które pozostały w gronie krajów sprzeciwiających się modyfikacjom w systemie przeliczania kwot. źródło: Agrobiznes; tvp.pl