Mięso bez rodowodu

 Mięso jednak bez rodowodu. Komisja Europejska zamierza zmienić stanowisko w kwestii znakowania produktów wieprzowych. Z nieoficjalnych informacji wynika, że Bruksela wzięła pod uwagę argumenty przetwórców i uznała, że na etykietach będzie zamieszczane miejsce uboju, a nie urodzenia. Tak będzie prościej i taniej, bo ustalanie rodowodu świń sprzedawanych od gospodarstwa do gospodarstwa byłoby bardzo kosztowne. Takie podejście ucieszyło niemieckich producentów, którzy kupują rocznie miliony warchlaków w Danii i Holandii. Według nowej propozycji, będą mogli znakować mięso jako niemieckie, bo ubój i przetwórstwo odbyło się już w ich kraju. Takie rozwiązanie zadowoli też Brytyjczyków, sprowadzających prosięta z holenderskich gospodarstw. Argumentem przeciwko podawaniu miejsca urodzenia tuczników, jest konieczność wprowadzenia systemów monitorowania już na poziomie gospodarstw. To tworzyłoby niepotrzebne koszty zarówno dla producentów, jak i konsumentów. źródło: Agrobiznes; tvp.pl