![](http://s.v3.tvp.pl/images/f/d/d/uid_fdd719e1d473408c4c308a484135eff11398775430749_width_268_play_0_pos_3_gs_0.jpg)
Sezon ślimakowy ruszył, choć na pewno nie pełną parą. Pierwszy dzień pozwoleń skupowych przypadł w tym roku na 22 kwietnia. I choć pogoda sprzyja, przetwórcy, którzy już na początku sezonu spodziewali się dużych zbiorów, wynikami są zaskoczeni. Ciepła pogoda i odpowiednia wilgotność teoretycznie powinny wpłynąć na bardzo dużą podaż ślimaków, ale zbiegły się w czasie i święta i majowy weekend. A to oraz fakt, że wyjątkowa bujna roślinność utrudnia coraz bardziej znalezienie mięczaków w wysokich zaroślach wpłynęło na znacznie mniejszą podaż i na korektę wcześniej ustalonych cen. Teraz dolne stawki wzrosły i są już wyższe niż w ubiegłym sezonie. źródło: Agrobiznes; tvp.pl