Kukurydza na bioetanol zmniejszy emisję CO2 – czy na pewno?

Tymczasem polityka prowadzona przez Stany Zjednoczone (Independence and Security Act, 2007) jak i  kraje UE (rozporządzenie Komisji (WE) nr 1973/2004 z 29 października 2004 r), w tym Polskę (ustawa z 26 stycznia 2007 r.) promuje wytwarzanie surowców na biopaliwa, w tym kukurydzy na bioetanol. Jest tym samym rozwiązaniem droższym ekonomicznie i środowiskowo niż programy zachowania gruntów odłogowanych w kontekście ograniczania emisji gazów cieplarnianych.

Zmniejszanie emisji CO2 przez uprawę kukurydzy na bioetanol wynika z anulowania sumy wydzielanej w trakcie spalania surowca dzięki pochłanianiu równoważnej ilości przez następną uprawę roślin i jej akumulację w tkankach w wyniku procesu fotosyntezy.

Jednak cytowane badania odnotowują, że część CO2 nie jest równoważona w czasie kolejnej uprawy i jest uwalniana do atmosfery zarówno w czasie uprawy kukurydzy jak i jej przetwarzania na bioetanol. Co więcej, etanol równoważy energetycznie stosowaną dotychczas benzynę jedynie w 70%. Stąd potrzeba go więcej do zaspokojenia jednakowych potrzeb energetycznych. Co za tym idzie, rzeczywiste zmniejszenie emisji gazów wynosi jedynie 20% w momencie wymiany jednego litra benzyny na jeden litr etanolu.

Zdaniem naukowców korzyści wynikające z uprawy kukurydzy na bioetanol zaczną się ujawniać dopiero po latach (nawet po pół wieku) w zależności od typu zagospodarowywanej gleby.

 
W raporcie pojawia się także kwestia gatunków celulozowych np. proso rózgowe Panicum virgatum, gdyż ich uprawa nie wymaga corocznej orki i zakładania uprawy, co zmniejsza znacznie związane z nią nakłady i emisję CO2. Wieloletnie pozyskiwanie biomasy z jednej plantacji zapewniając ograniczeni emisji CO2, jednocześnie sprzyja tworzeniu jego rezerw w glebie.

Ponieważ opracowanie efektywnej technologii przetwarzania surowców celulozowych na bioetanol może zająć jeszcze kilka dobrych lat, zespół porównał technologię celulozową z technologią wykorzystującą kukurydzę w prognozie dla 2023 roku.

Na podstawie licznych analiz gleb zespół stwierdził usuwanie przez konwencjonalną uprawę kukurydzy od 30 do 50% węgla zmagazynowanego w glebie. Surowce celulozowe pozyskiwane w wyniku koszenia przyczyniały się natomiast do gromadzenia analogicznych ilości.

Porównano też wyniki uprawy gruntów (kukurydza, gatunki celulozowe) z ich odłogowaniem. Porównanie to wskazało na odłogowanie jako na najefektywniejsze obecnie i przez najbliższe pół wieku postępowanie w celu ograniczenia emisji gazów cieplarnianych. Dopiero opracowanie produkcji bioetanolu z materiałów celulozowych na odłogowanych terenach zielonych powinno zapewnić najbardziej efektywne narzędzie ograniczania emisji szkodliwych gazów.

Najgorszym z możliwych rozwiązań jest uprawa kukurydzy na etanol na gruntach odłogowanych. Praktyka ta włączona jest w obecne wysiłki federalne podniesienia produkcji biopaliwa. A przyczynia się ona do olbrzymich strat węgla z gleby i do wzrostu stężenia CO2 w atmosferze.

Dopóki więc nie będzie dostępna wydajna technologia wytwarzania etanolu z roślin celulozowych, lub nie poprawi się technologia wytwarzania etanolu z kukurydzy, dopłaty do systemu uprawy i wytwarzania bioetanolu z kukurydzy wydają się być kiepską inwestycją tak z ekonomicznego jak i środowiskowego punktu widzenia – mówi Robert Jackson z Duke’s Nicholas School of the Environment, kierownik badań.

Opracowanie: Wanda Cegiełkowska

Na podstawie: „Study critiques corn-ethanol’s carbon footprint” N.C. Durham; EurekAlert!