Kiełbasa wędzona kontra farbowana

UE proponuje malowanie produktów specjalnym płynem, który upodabnia je do wędzonych (fot. sxc.hu/geckostamp) Wędliniarze z Liszek i ich sojusznicy założyli Komitet Obrony Wędlin Tradycyjnie Wędzonych. Przeciwko unijnym przepisom ograniczającym wędzenie ma wystąpić Rada ds. Produktów Tradycyjnych przy Marszałku Województwa Małopolskiego – informuje „Dziennik Polski”. UE proponuje malowanie produktów specjalnym płynem, który upodabnia je do wędzonych. (fot. sxc.hu/geckostamp) Członkowie rady obawiają się, że wkrótce farbowane kiełbasy zastąpią tradycyjne. Zdaniem wędliniarzy z Liszek koncerny chcą wykorzystać unijne normy do zabicia konkurencji stosującej tradycyjne receptury. Nie da się uzyskać smaku, zapachu i wyglądu tradycyjnej polskiej kiełbasy bez wędzenia dymem – zarzekają się wędliniarze z Liszek. Odrzucają twierdzenia ekspertów wielkich firm, że zaostrzone unijne normy zawartości substancji smolistych w żywności nie zagrażają tradycyjnym polskim produktom. Unijne rozporządzenie od 1 września obniża dopuszczalne ilości trujących substancji w jedzeniu, m.in. benzo(a)pirenu z 5 do 2 mikrogramów na kilogram kiełbasy czy karpia (ale dla wędzonych małży nowa norma wynosi 6, a dla szprotów – 5). Zamiast wędzenia Unia proponuje malowanie produktów specjalnym płynem, który upodabnia je do wędzonych. Autor: kaien; Źródło: PAPPAP, „Dziennik Polski”; tvp.info