Gorycz plantatorów buraków

Uprawiam 15 hektarów buraków. Powinienem teoretycznie zdążyć – nie powinno padać. Jak nie będzie padać, zdążymy w terminie wszystko nadrobić, ale już widać, że plony nie będą takie, jak powinny być. Od 6 lat u mnie poniżej 60 ton nie było, a jak będzie w tym roku to jeden wielki znak zapytania – podsumowuje Piotr Imański, rolnik ze wsi Sukowy (woj. kujawsko-pomorskie).

Wegetacja powinna trwać około 180 dni. Na razie opóźnienie siewów nie jest zbyt wielkie. Tym bardziej, że rolnicy mają nadzieję, że wkrótce będą mogli rozpocząć swoją pracę.

Ziemia jest zmarznięta, jeszcze przewidywane są opady, myślę, że około 20 kwietnia wejdziemy w pole – terminy agrotechniczne będą z pewnością o ten okres czasu przesunięte. Konsekwencją będzie to, że okres wegetacji będzie krótszy, a to będzie miało wpływ na plony – dodaje Mieczysław Gęsicki, prezes zarządu Okręgowego Związku Plantatorów Buraka Cukrowego w Bydgoszcz.

Więcej emocji niż opóźnienia w siewach, wśród plantatorów wzbudza prywatyzacja Krajowej Spółki Cukrowej. Plantatorzy mają zastrzeżenia do wyceny akcji KSC pod umorzenie, ustalonej na poziomie 2,47 zł za akcję. Przedstawiciele zrzeszeń plantatorskich podkreślają, że w ich opinii wycena akcji przeznaczonych do umorzenia powinna być nie wyższa od ustalonej przy pierwszej próbie prywatyzacji (1,60 zł za akcję). Według nich zbyt wysoka cena akcji może stanowić przeszkodę w ich nabyciu przez osoby uprawnione.

Najpierw były problemy z umorzeniem akcji, potem musiało być przerwane walne zgromadzenie i miało to potrwać do końca marca. Od dwóch tygodni oczekujemy na decyzję Rady Ministrów i jest cały czas bez odpowiedzi – czekamy na 16.04, czyli kolejne posiedzenie, jak nie będzie zgody, to podjęliśmy decyzje o rozpoczęciu protestu – podkreśla Józef Pawela, wiceprezes zarządu Okręgowego Związku Plantatorów Buraka Cukrowego w Bydgoszczy.

Bardzo źle się stało, że pierwsza prywatyzacja się nie dokonała. Należy podejść do niej z ogromny zaangażowaniem, bo tak naprawdę nie chodzi tutaj o zyski, tylko samą uprawę buraków. Różne sprawy mogą się stać w Unii Europejskiej – np. zapowiedzi, że w 2017 roku może zostać przerwane kontraktowanie stawiają nas w zupełnie innej pozycji. Trzeba mieć na uwadze to, co się stało rok temu, gdy tylko 2/3 osób na prywatyzację zareagowało pozytywnie . Trzeba dać szanse wykupienia akcji tym, którzy tego chcą, w innym przypadku rozłożenia na raty – ocenia Juliusz Młodecki, plantator z Radzicza (woj. kujawsko-pomorskie)

Tymczasem, jak wynika z oceny ekspertów z Uniwersytetu Jagiellońskiego, zgodnie z harmonogramem procesu prywatyzacyjnego, pierwszą wyceną jest właśnie wycena akcji pod umorzenie – umorzenie części akcji będzie oznaczało nominalne zmniejszenie wartości spółki. Dopiero wówczas – co strona rządowa deklarowała od dawna – pozostałe akcje zostaną wycenione przez doradcę prywatyzacyjnego. Po przejściu przez ten etap prospekt emisyjny Krajowej Spółki Cukrowej trafi do Komisji Nadzoru Finansowego. Wycena akcji pod umorzenie nie jest tożsama z wyceną akcji do zakupu. Nie ma powodów, by stawiać tezę, że cena zakupu akcji będzie taka sama albo nawet wyższa.

Trzeba podkreślić jeszcze raz: konflikt między plantatorami i pracownikam,i a Ministerstwem Skarbu Państwa mógłby zagrozić harmonijnemu przebiegowi ważnej prywatyzacji. Obie strony powinny być tego świadome – fiasko drugiego podejścia do prywatyzacji KSC może okazać się klęską modelu plantatorsko-pracowniczego. Jak na razie, proces prywatyzacyjny przebiega zgodnie z harmonogramem, a istniejące nieporozumienia można szybko wyjaśnić. Sytuacja związana ze stanowiskiem plantatorów w sprawie wyceny akcji pod umorzenie pokazuje, że dobra akcja informacyjna pozwoliłaby uniknąć zadrażnień. Należy oczekiwać, że Ministerstwo dołoży starań, by wszelkie wątpliwości i obawy zostały szybko i definitywnie wyjaśnione – podkreśla w swoim stanowisku na temat prywatyzacji KSC Instytut Jagieloński.

Prywatyzacja KSC jeszcze jest niezakończona, a na rynku cukru wciąż więcej pytań niż odpowiedzi. Zgodnie z zapisami reformy unijnego rynku cukru z 2006 roku, kwoty produkcyjne na cukier i izoglukozę wygasną za 2 lata. Unijni producenci i plantatorzy zaapelowali o wydłużenie kwotowania połączonego z utrzymaniem cen minimalnych na buraki cukrowe do 2020 roku. Takie rozwiązanie poparł także Parlament Europejski. Komisja Europejska jest za zniesieniem limitów w 2015 roku, co popierają importerzy i przetwórcy cukru surowego. Rada Unii Europejskiej zaproponowała z kolei zakończenie kwotowania za 4 lata.

Autor: Maria Sikorska, TVP Bydgoszcz, „Agroregion”
Źródło: tvp.info