Doradca rynkowy: Nadmierne reakcje rynku kreują okazje cenowe
Dwoma kluczowymi czynnikami niezbędnymi do wystąpienia przesadnej reakcji rynkowej są: wysoki poziom niepewności odnośnie przyszłości oraz związane z tym obawy. Ponieważ nikt nie jest w stanie przewidzieć przyszłości, opinie na temat wzrostu lub spadku cen są podzielone. Nieoczekiwane wydarzenia powodują wysoki poziom niepewności ā propos nadchodzących zmian i tempa idących za nimi regulacji. Jeśli dołączą do tego obawy o utratę potencjalnych profitów lub niepowstrzymanie strat z powodu nieudanego dopasowania się do sytuacji, handlowcy znajdują się w sytuacji skłaniającej ich do nadmiernej reakcji.
Raport USDA o sytuacji światowego zaopatrzenia i zapotrzebowania na produkty rolnicze z 10 czerwca tego roku potwierdza, że podaż i popyt na produkty rolne w bieżącym roku wciąż są niepewne. Przewidywane zapasy końcowe kukurydzy i soi w USA spadają, natomiast w przypadku pszenicy sytuacja jest relatywnie stabilna.
Susza w Ameryce Południowej zmniejszyła produkcję soi w Argentynie o 31% w porównaniu z rokiem ubiegłym. W Brazylii spadek wynosi ok. 7%. Spadki te zwiększyły zapotrzebowanie na soję amerykańską na rynkach międzynarodowych, z Chinami na czele. Obecny stosunek zgromadzonych zapasów do wykorzystania zeszłorocznych plonów soi jest bardzo wąski i wynosi 3,6%. Jednak, wziąwszy pod uwagę obecne warunki ekonomiczne, powstaje pytanie do jakiego momentu ceny będą rosły, nie ograniczając zamiarów zakupowych handlowców na rynku krajowym i międzynarodowym? Czy spodziewany wzrost powierzchni uprawy soi i warunki pogodowe bieżącego sezonu wegetacyjnego pozwolą na odbudowanie zapasów końcowych do bardziej komfortowych poziomów?
Iowa i zachodnia część Pasa Kukurydzianego (Nebraska, Minnesota, Dakota Południowa) mają niemal idealne warunki sadzenia kukurydzy. Jednak wschodnia część pasa (Illinois, Indiana i Ohio) doświadczyła opóźnienia siewów z powodu przedłużonego utrzymywania się zbyt wilgotnej gleby. Czy te opóźnienia w siewie będą miały wpływ na plony i końcową produkcję? Ostatnie zamieszanie ekonomiczne poważnie nadwerężyło sektor produkcji etanolu i inwentarza żywego, prowokując pytania o zapotrzebowanie przemysłu paszowego i paliwowego na kukurydzę. Czy te ograniczenia utrzymają się i czy wzrost cen żywca i oleju doprowadzi marże w sektorach do zrównoważonych poziomów.
Susza połączona z późnymi wiosennymi przymrozkami w znacznym stopniu spowodowała zniszczenie zasiewów pszenicy ozimej w Oklahomie i Teksasie. Przewidywana tegoroczna produkcja pszenicy w Oklahomie jest o połowę niższa niż w 2008 roku; w Teksasie stanowi dwie trzecie produkcji z poprzedniego sezonu. Tymczasem Kansas, największy producent pszenicy ozimej w USA, oczekuje zbiorów zbliżonych do średniej wieloletniej i są tam też dostępne duże światowe zapasy pszenicy. Poza tym nie jest pewna sytuacja dotycząca pszenicy jarej na Równinach Północnych i prowincjach prerii kanadyjskich. Ile akrów pszenicy jarej i durum będzie obsianych? Czy przebieg warunków pogodowych w czasie sezonu wegetacyjnego zaszkodzi czy pomoże późno wysianej pszenicy?
Dzisiejsze rynki rolne charakteryzuje wysoki poziom niepewności, obawy i gwałtowne wahania cen. Zatem jak można rozpoznać wystąpienie nadmiernej reakcji na rynkach kontraktów terminowych i związane z tym okazje cenowe? To po części sztuka, po części nauka. Istnieją jednak trzy główne wskaźniki, które mogą pomóc w odpowiedzi na to pytanie.
Jednym z nich jest codzienny wolumen obrotów obrazujący poziom zainteresowania rynkami określonych kontraktów terminowych. Wartości te są publikowane codziennie przez giełdy towarowe i często włączane do notowań kontraktów terminowych dostępnych on-line. Obie wartości określają siłę trendów cenowych. Dzienny wolumen obrotów stanowi liczbę kontraktów terminowych, które pozostają otwarte lub nie zostały wyrównane na koniec sesji. Jego wysoka wartość sugeruje dużą liczbę przeprowadzanych operacji i jednocześnie napędzanie zmiany cen. Wysokie zainteresowanie kontraktami otwartymi pozwala przypuszczać, iż handlowcy są przekonani o kontynuacji trendu cenowego.
Drugi ważny wskaźnik stanowią szybsze w stosunku do cen transakcji rzeczywistych zmiany cen kontraktów terminowych. W czasie wzrostów cen rzeczywistych ceny na rynkach kontraktów terminowych mogą rosnąć szybciej, co powoduje wzrost cen bazowych. Z kolei w czasie spadków ceny kontraktów terminowych mogą spadać szybciej niż na rynku gotówkowym, co jednocześnie powoduje zmniejszenie bazy. Nagła zmiana ceny bazowej oznacza, że kupujący i sprzedający ziarno na rynkach transakcji rzeczywistych nie reagują tak szybko na nowe warunki. Powoduje to nadmierny entuzjazm na rynkach kontraktów terminowych.
Trzecią wskazówką są komentarze rynkowe donoszące o wystąpieniu zakupów i sprzedaży o charakterze spekulacyjnym. Pomija się tu małe transakcje komercyjne. Handlowcom spekulacyjnym znacznie łatwiej jest wchodzić i wychodzić z rynków kontraktów terminowych niż z rynków transakcji rzeczywistych. W miarę wzrostu zaaferowania uczestników rynku odnośnie gwałtownych ruchów cen zwiększa się liczba handlowców obawiających się bądź to przegapienia możliwości wyciągnięcia korzyści z panującej sytuacji bądź też przewidujących pogłębienie swoich strat i w związku z tym zaczynających w panice sprzedaż.
Jeśli wszystkie te wskaźniki obserwuje się w czasie trendu cenowego bardzo prawdopodobnym jest, że ceny kontraktów terminowych przekroczyły poziomy uzasadnione warunkami relacji podaży-popytu. Zatem rynki kontraktów terminowych przesadnie zareagowały na sytuację ekonomiczną i korekta cenowa jest nieuchronna.
Rynki są zbyt zmienne by móc wystosować konkretne rekomendacje cenowe. Jednak już samo rozpoznawanie okazji jest pierwszym ważnym krokiem we wprowadzaniu w życie skutecznej strategii rynkowej. Następnym krokiem jest wybór odpowiednich do warunków narzędzi marketingowych.
Frayne Olson, NSDU Extension Service, „Market Advisor: Market Overreactions Create Pricing, Opportunities”, NDSU Agriculture Communication News
Opracowanie: Wanda Cegiełkowska