Do 4 razy sztuka

 W Brukseli ruszyła czwarta runda negocjacji handlowych między Stanami Zjednoczonymi a Unią Europejską. Z każdym, kolejnym etapem rozmów entuzjazm w kwestii umowy między największymi gospodarkami świata maleje. Grupy konsumenckie i ekolodzy ostrzegają, że zagrożone jest unijne bezpieczeństwo żywności i ochrona środowiska. Stawka jest ogromna. Umowa handlowa między Stanami Zjednoczonymi a Europą byłaby największym porozumieniem na świecie. Zakłada wzrost gospodarki Unii o 120 miliardów euro rocznie, gospodarki USA o 90 miliardów, a dla reszty świata to korzyści rzędu 100 miliardów euro. Rozmowy wchodzą w kulminacyjny etap, ale nie wszystko idzie jak po maśle. Po pierwsze Unia Europejska mówi stanowcze „nie”, żywności genetycznie modyfikowanej. Komisarz do spraw handlu Karl de Gucht powiedział, że Europa nie ugnie się i nie zmieni prawa o GMO. Druga kwestia, to cła na produkty rolne. źródło: Agrobiznes; tvp.pl