Czy rolnicy wchodzą w konflikt z prawem?
By osiągać wysokie plony należy stosować materiał siewny wysokiej klasy. Do takich działań rolnicy byli namawiani przez lata i namowy te odniosły pożądany skutek. Gospodarze legalnie kupują licencjonowane ziarno i uzyskują wysokie plony.
Jednak jeżeli część tego ziarna przeznaczą na tak zwane samo zaopatrzenie i od tej części, ponownie użytej do zasiewu nie uiszczą kolejnej opłaty licencyjnej, wtedy – najczęściej o tym nie wiedząc – wchodzą w konflikt z prawem!
Dzieje się tak dlatego, że hodowca odmian roślin, który stworzy i zarejestruje nową odmianę staje się właścicielem wartości intelektualnej, podobnie jak twórca utworu artystycznego. Podstawą prawną do pobierania opłat licencyjnych i opłat od materiału ze zbioru jest ustawa z dnia 26 czerwca 2003 r. o ochronie prawnej odmian roślin.
Weszła ona w życie z dniem akcesji Polski do Unii Europejskiej. Zgodnie z aktualnie obowiązującym prawem, tylko posiadacz gruntów rolnych o powierzchni do 10 ha może używać materiału ze zbioru jako materiału siewnego bez uiszczania opłaty na rzecz właściciela odmiany.
Praca nad wyhodowaniem nowej odmiany wiąże się z wieloletnim wysiłkiem intelektualnym i dużymi nakładami finansowymi. Aby hodowca mógł kontynuować dalsze prace hodowlane muszą istnieć instrumenty zwrotu wcześniej poniesionych nakładów, stąd konieczność uiszczania opłaty licencyjnej – przy zakupie ziarna czy sadzeniaków, oraz opłaty od materiału ze zbioru – przy używaniu materiału siewnego z własnego rozmnożenia.
Duże rozdrobnienie produkcji rolniczej w Polsce nie sprzyja łatwemu kontrolowaniu przestrzegania prawa do własności intelektualnej hodowców nowych odmian i ściągania opłat licencyjnych.
Firmy hodowlane działające w Polsce są w trakcie wzmacniania działań, odpowiednich systemów i służb, których zadaniem ma być identyfikowanie gospodarstw korzystających z odmian po rozmnożeniu materiału we własnym zakresie. Na zlecenie wielu z nich działa specjalna agencja nasienna. Dlatego wszystkie gospodarstwa powyżej 10 ha nie powinny być zaskoczone, gdy zapuka do nich upoważniony przedstawiciel firmy hodowlanej i zażąda opłaty za korzystanie z odmiany.
TVP, 8.00