CO2 na 102!

Zamiast do atmosfery, do ziemi. Duński rolnik wcielił w życie pomysł o nawożeniu gleb CO2. Przebudował ciągnik tak, że spaliny zamiast ulatniać się w powietrze, użyźniają pole. Naukowcy przyklaskują- idea choć zadziwiająca, to jednak rozsądna. Tylko czy bezpieczna? Wszystko zaczęło się rok temu, gdy Michael Meyer przeczytał artykuł kanadyjskiego rolnika, który proponował redukcję emisji dwutlenku węgla przez wykorzystywanie go do użyźniania gleby. Duński farmer, domorosły wynalazca, postanowił wcielić ten pomysł w życie. Zainwestował 70 tysięcy koron w zbudowanie urządzenia, które odprowadza spaliny z maszyny rolniczej do gleby. źródło: Agrobiznes; tvp.pl