Ceny produktów rolno-spożywczych

 Za tegoroczne, wczesne, zielone hity płacimy coraz mniej. Ceny nowalijek idą w dół. Coraz droższe są za to korzeniowe warzywa z poprzedniego sezonu. A liderem wzrostów jest pietruszka. W ciagu kilku dni zdrożała prawie o półtora złotego.
 
 
 
 
 

 Wzmożony handel na rynku mięsa, wzmożony ruch w cennikach. Rosną stawki w punktach skupu trzody, drożeje także mięso i gotowe wyroby. W niektórych przypadkach zaskakująco, tak jest z boczkiem, który kosztuje tyle, ile szynka. A główny powód to brak towaru. Zapasy wyeksportowano. Boczku brakuje i u nas i na zachodzie Europy. Nie brakuje za to najlepszych gatunków mięs. Krajową ofertę uzupełnia import i to mimo wysokich cen.

 
 
 
 
 
 

 Rekordowe zbiory soi, rekordowo napędzają spadki. Giełdowi gracze pozbywają się kontraktów, a dzienne odbicia w górę nie mają szans z trwającym od ponad miesiąca zniżkowym trendem. Ponad 20 dolarów – tyle w ciągu miesiąca straciły notowania śruty sojowej na chicagowskim parkiecie. I o ile krajowy rynek zawsze podążał wyznaczonym przez światowe giełdy tropem, o tyle teraz go wyprzedził.

 

 
 
 Notowania ubiegłorocznego rzepaku kontynuują rozpoczęte w lutym spadki. Stare kontrakty są wyprzedawane. Wzrosło za to zainteresowanie podpisywaniem umów na nowe zbiory. I tak, kontrakty na ubiegłoroczne nasiona z terminem realizacji w maju wyceniane są poniżej 400 euro za tonę. Umowy na nowe żniwa, po korekcie w górę, też nie zachwycają producentów. Tona kosztuje niespełna 370 euro. Przeceny na świecie i szybko kurczący się rynek odbiorców, bo wiele zakładów od kilku tygodni powoli wygasza produkcję przed nowym sezonem, sprawiły, że i na krajowym podwórku na stałe zagościły przeceny.
 
 
 
 
 
 Mimo wcześniejszych prognoz, na giełdach towarowych wzrosty cen kurczaków i indyków są niewielkie. To asortyment mniej poszukiwany na Wielkanocne stoły niż wieprzowina, która zdecydowanie w ostatnim tygodniu zdrożała. Jedynie firmy handlujące kaczkami i gęśmi odnotowały znacznie wieksze obroty. Tuszki które miały zdrozeć kosztują tyle samo co przed tygodniem. W górę ida jedynie ceny skrzydełek, na które rozpoczęła się w handlu giełdowym pełnia sezonu. Poszukiwane są zarówno na grillowe produkty w kraju, jak i na eksport. Nieco droższe są także ćwiartki i filety.
 
 
 
 
 
 
 
 
 Wyraźnie widać przedświąteczny ruch na rynku królików. Konsumenci coraz chętniej kupują to mięso na wielkanocne stoły, a zakłady mają coraz większy problem z zaopatrzeniem w surowiec. Na rynku brakuje żywca króliczego. Zakłady w większości prowadzą skup na bazie umów kontraktacyjnych, ale nie są to wystarczające ilości. Na przedświąteczne uboje duże firmy wykupują cały towar dostępny na rynku, a to i tak wciąż za mało w stosunku do zapotrzebowania. Mimo takiej sytuacji ceny się nie zmieniły.
 
 
 
 
  Ostatnie ciepłe dni pozwoliły pszczołom opuścić ule w poszukiwaniu pokarmu. Jednak nie wszystkie rodziny przetrwały zimę. Są rejony, gdzie upadki sięgnęły 40-tu procent. Duże straty ponieśli pszczelarze z Dolnego Śląska, Małopolski czy okolic Zamościa. Są też regiony, gdzie kondycja pszczół jest bardzo dobra. Na razie owady ruszyły na tak zwane pożytki rozwojowe, które pomogą pszczołom dojść do siebie po zimie. Ze względu na słoneczne, bardzo ciepłe dni na przykład z wierzby udaje się im zebrać całkiem sporo pyłku. Przetwórnie skupują teraz dosłownie resztki ubiegłorocznych miodów
 
 
 
  Kwiecień twardo broni wypracowanych w marcu obniżek i przynosi kolejne. W efekcie cukier jest już tylko o kilka procent droższy niż rok temu. A na tym może się nie skończyć.Spadki to efekt kolejnych szacunków zmniejszających tegoroczny deficyt w globalnej produkcji i szans na wypracowanie nadwyżki w przyszłym roku. Rynkiem najbardziej steruje główny producent – Brazylia, która zapowiada rekordowe zbiory.
 
 
 
źródło: Agrobiznes, www.tvp.pl