Ceny produktów rolno-spożywczych

 Wrzesień to nie jest dobry czas na handel mięsem, a skoro handel idzie marnie to i coraz mniej zachęcająco wyglądają też cenniki skupu świń. Nowy tydzień znów część zakładów rozpoczyna od korekty stawek. Do zmian najbardziej skorzy są ci którzy ze względu na bliskość granicy liczyć mogą na import. Mniej odważni nie zmieniają nic, bo gdy zgodnie z zapowiedziami w październiku ruszy sprzedaż wtedy i sytuacja na krajowym rynku żywca może się szybko odwrócić. Ale dziś cenniki nie wyglądają imponująco. Tylko najlepsze klasy „S” i „E” nie spadły poniżej granicy 7 złotych. Klasa „U” wyceniana jest od 6 i pół złotego maksymalnie do 7 złotych 20 groszy. „R-ka” z reguły poniżej 7 złotych. O i P nawet poniżej 6-ciu.
 
 
 Transakcji na zboża coraz więcej. Rolnicy czekali na wyższe ceny, ale się nie doczekali. Teraz sprzedają ziarno poniżej wcześniejszych stawek, by jak najszybciej uzyskać pieniądze potrzebne na spłatę zobowiązań. Na rynku coraz więcej pojawia się kukurydzy, a ceny szybko spadają. W krajowych magazynach sucha kukurydza kosztuje maksymalnie 710 złotych, a mokra 410. W portach jeszcze niedawno na doładunek płacono za to ziarno 750 złotych, teraz kosztuje 680. Niskie są stawki jęczmienia, mimo że konsumpcyjnego nie ma prawie wcale, bo bardzo dużo ziarna wypłynęło w świat, kiedy ceny w portach tuż po zbiorach były wyjątkowo korzystne. Paszowy jest, ale też tani.
 
 
 To już sama końcówka zbiorów chmielu. W całym kraju pozyskano około 95 % szyszek. Teraz trwają żniwa późnych goryczkowych odmian. Szacuje się, że powierzchnia upraw chmielu wzrosła w tym roku do półtora tysiąca hektarów. Krajowe plony odmian aromatycznych są bardzo wysokie, w tym sezonie znacznie przewyższyliśmy Niemców. Im pogoda nie dopisała.
źródło: Agrobiznes; tvp.pl