Brak chętnych

Robert Gryszczyk należy do niewielkiej grupy młodych rolników z Opolszczyzny, którym udało się skorzystać ze wsparcia.

Robert Gryszczyk, Kadłub Turowski: no opłacać się opłacało. Ojciec przepisał mi gospodarstwo, była możliwość skorzystania z tego programu. Dlaczego by nie skorzystać to jest 50 tysięcy zawsze.

Aby ubiegać się o dotacje nie trzeba być właścicielem gospodarstwa. Wystarczy zadeklarować, że jest możliwość przejęcia lub kupna ziemi. Duże znaczenie ma jednak wielkość gospodarstwa , a konkretnie , średnia wojewódzka lub krajowa, w zależności od regionu.

Robert Gryszczyk, Kadłub Turowski: największym problemem jest średnia wojewódzka jeżeli mówimy o hektarach. Wynosiła wtedy 16.3 ha. Teraz jest wyższa.

Ale to nie jedyny powód braku chętnych do ubiegania się o dotacje.

Monika Pietrusińska, Janowska ARiMR: wiadomo, że gospodarstwa przejmowane są w ramach rodziny. I tutaj nie bez wpływu jest kwestia uruchomienia kolejnego naboru na działanie- renty strukturalne.

Trzeba jednak pamiętać o tym, że przyjmowanie wniosków o renty strukturalne było już zapowiadane kilka razy.

Dlatego młodzi rolnicy, którzy dopiero zamierzają przejąć ziemię nie powinni się spieszyć ze składaniem dokumentów, bo od momentu otrzymania decyzji o przyznaniu premii, na przejęcie gospodarstwa mają tylko pół roku.

Monika Pietrusińska, Janowska ARiMR: jeżeli nie są w stanie przejąć gospodarstwa w tym okresie wówczas ich decyzja wygasa i nie będą mieli możliwości złożenia wniosku w kolejnym naborze.

Problem w tym, że z programu rent strukturalnych może skorzystać tylko kilka tysięcy rolników, a chętnych na przekazanie gospodarstwa będzie kilkakrotnie więcej.

 

Źródło: Agrobiznes