Nastroje na trwających właśnie w Warszawie targach sadowniczych nie najlepsze. Rosjanie stracili chwilowo ochotę na polskie jabłka. Teraz gustują w mołdawskich i krasnodarskich, bo własnie te kraje zabrały sie za czyszczenie magazynów. A u nas chłodnie wciąż pełne. I chociaż jakość owoców nie najgorsza – kłopotem jest cena, która od kilkunastu dni wciąż spada. Tymczasem jak wyliczają sadownicy, koszty produkcji mocno poszły w górę. Paliwo i środki ochrony roślin -to główna przyczyna tego, że opłacalność sadowniczej produkcji sięga dziś 1 złotego i 30 groszy. Wychodzi na to, że na prezentowany na targach sprzęt mało kogo stać.
źródło: Agroboznes; tvp.pl
Nastroje na trwających właśnie w Warszawie targach sadowniczych nie najlepsze. Rosjanie stracili chwilowo ochotę na polskie jabłka. Teraz gustują w mołdawskich i krasnodarskich, bo własnie te kraje zabrały sie za czyszczenie magazynów. A u nas chłodnie wciąż pełne. I chociaż jakość owoców nie najgorsza – kłopotem jest cena, która od kilkunastu dni wciąż spada. Tymczasem jak wyliczają sadownicy, koszty produkcji mocno poszły w górę. Paliwo i środki ochrony roślin -to główna przyczyna tego, że opłacalność sadowniczej produkcji sięga dziś 1 złotego i 30 groszy. Wychodzi na to, że na prezentowany na targach sprzęt mało kogo stać. źródło: Agroboznes; tvp.pl
