Świńska grypa a rynek – świnie pod obserwacją
Światowe rynki opanowane zostały przez obawy i niepokój związany z nowym wirusem o pseudonimie H1N1, co pociągnęło za sobą chwiejność notowań na wszystkich rynkach towarowych na początku tygodnia. Rynek wieprzowiny weźmie na siebie ciężar gwałtownej reakcji na rozprzestrzenianie się świńskiej grypy.
W niedzielę władze Chin i Rosji ogłosiły zakaz importu wieprzowiny ze Stanów Zjednoczonych i Meksyku.
Thomas Elwood, analityk rynków żywca z Linn Group nie jest wcale zdziwiony możliwością zmniejszenia się popytu na wieprzowinę w związku ze świńską grypą, pomimo podkreślania w emitowanych informacjach, że żadna z ofiar grypy nie miała kontaktu z trzodą chlewną. Uderzy to w i tak zastaną sytuację na rynku tego mięsa. W poniedziałek kursy wieprzowiny poważnie spadły i powoli odbijały się od dolnego poziomu.
Sytuacja ta nie dotyczy jedynie rynku wieprzowiny. Gwałtowne zniżkowe tendencje dotkną w ciągu tego tygodnia najprawdopodobniej wszystkie towary. Zdaniem analityka z Grainanalyst.com, Vic’a Lespinasse’a, fenomen świńskiej grypy i związane z nim reakcję będą niekorzystne dla wszystkich towarów, nie tylko zbóż, zmniejszenie popytu może poważnie ograniczyć aktywność ekonomiczną rynku.
Ale na rynku zbóż można było zaobserwować zjawisko „wymazywania” informacji o świńskiej grypie – choć notowania nie są korzystne, nie są jednak katastrofalne. To co zdaniem John’a Roach’a (analityk rynkowy z Roach Ag Marketing, Ltd.) napędziło początkową reakcję to pierwotny strach przed nieznanym. W momencie, gdy rynki towarowe oswoją się z informacjami, sytuacja może zacząć wracać do normy. Uważa on rówież, że analitycy będą prezentować wiele możliwych scenariuszy i analiz, ale wszystkie one będą jedynie próbami zgadywania rzeczywistości. W obecnej sytuacji potrzebna jest chwila zatrzymania i poważne przemyślenie sytuacji rynkowej.
Joe Bedore, główny makler FC Stone na giełdzie w Chicago (CBOT) jest zdania, że reakcja rynku na informacje o świńskiej grypie była przesadna. Jest to jednak zachowanie typowe, wystąpiło we wszystkich wcześniejszych wariantach grypy czy przy chorobie szalonych krów. Jednak w tym konkretnym przypadku sytuacja jest lepsza, postęp choroby jest pod kontrolą, jej ogniska nie stanowią tajemnicy niektórych państw.
Inni analitycy zwracają uwagę, że takie sytuacje zawsze eliminują z rynku najsłabsze podmioty, nie zmieniając jednak istotnie obrazu popytu i podaży. Ich zdaniem po kilku cyklach informacji, po weekendzie, nikt nie będzie się specjalnie przejmował wiadomościami o świńskiej grypie.
Jeff Caldwell, Mike McGinnis, „Swine flu pressures commodity trade; puts hog industry on heightened watch”, Agriculture Online
Opracowanie: mgr inż. Wanda Cegiełkowska