Ceny produktów rolno-spożywczych
Wzmożony handel na rynku mięsa, wzmożony ruch w cennikach. Rosną stawki w punktach skupu trzody, drożeje także mięso i gotowe wyroby. W niektórych przypadkach zaskakująco, tak jest z boczkiem, który kosztuje tyle, ile szynka. A główny powód to brak towaru. Zapasy wyeksportowano. Boczku brakuje i u nas i na zachodzie Europy. Nie brakuje za to najlepszych gatunków mięs. Krajową ofertę uzupełnia import i to mimo wysokich cen.
Rekordowe zbiory soi, rekordowo napędzają spadki. Giełdowi gracze pozbywają się kontraktów, a dzienne odbicia w górę nie mają szans z trwającym od ponad miesiąca zniżkowym trendem. Ponad 20 dolarów – tyle w ciągu miesiąca straciły notowania śruty sojowej na chicagowskim parkiecie. I o ile krajowy rynek zawsze podążał wyznaczonym przez światowe giełdy tropem, o tyle teraz go wyprzedził.