Truskawki na czarno
Kilkaset tysięcy ton owoców zgniło na polach – powód brak rąk do pracy. I chociaż sezon jeszcze się nie skończył, plantatorzy truskawek już myślą o kolejnym, żeby uniknąć podobnych problemów. Chcą ucywilizować czarny rynek. I zatrudniać cudzoziemców bez pośredników, jakimi niewątpliwie są…kierowcy. Te truskawki mogłyby zostać jeszcze zerwane, ale zostaną na polu. Za kilogram owoców do przetwórstwa można dostać jedynie niewiele ponad złotówkę – tyle ile za zebranie łubianki owoców. źródło: Agrobiznes; tvp.pl