Zielony kryzys
Miał być złoty interes, a na razie jest zielony kryzys. Rolnicy, którzy zaufali wizji lukratywnego rynku energii odnawialnej i zainwestowali w produkcję biomasy liczą straty. Pojawiła się jednak szansa na rozwiązanie palącego problemu. Ceny zielonych certyfikatów odbijają się od dna, a ministerstwo gospodarki zaczyna rozmawiać z rozżalonymi dostawcami. Ta nowa fabryka pelletów ze słomy w Tułowicach kosztowała 12 milionów złotych. Ledwo rozpoczęła działalność, a już przynosi straty. Producenci biomasy od miesięcy alarmują, że elektrownie wykorzystujące ją w technologii współspalania, nie chcą kupować od nich surowca. Zielone certyfikaty, które sprzedawane są na giełdach przez innych przetwórców bardzo staniały. źródło: Agrobiznes; tvp.pl