Ceny produktów rolno-spożywczych
Ceny dorszy znowu w totalnym dołku. Rybacy załamują ręce. W ciągu 3 tygodni stawki spadły o 1/4-tą. Po 2 dniach sztormu wczoraj kutry ruszyły w morze, ale nie wszystkie. Niektórym rybakom to się zupełnie nie opłaca.Dorsze są chude, bo brakuje im pożywienia, a wyniki połowowe są mizerne. Skandynawska konkurencja szaleje na rynku, więc ceny mocno spadają. Tylko w przypadku portów z niewielkimi połowami i chęcią zabezpieczenia realizacji kontraktów, stawki są nieco wyższe od średniej.
Wiosna na talerzu. Po zimowej mięsnej diecie, czas na zmianę menu. Gdy tylko zrobiło się cieplej, od razu wzrósł popyt na owoce i warzywa. Nowalijki tanieją, a ceny ubiegłorocznych warzyw korzeniowych czy jabłek rosną i to w szybkim tempie. Na liście rekordzistów jabłka, które w ciągu tygodnia zdrożały średnio o 1/5. Nasze owoce szczególnie smakują teraz na wschodzie, a ponieważ tam już niedługo zacznie się prawosławna Wielkanoc, a potem Zaduszki trzeba na święta zgromadzić odpowiednio duże zapasy.
Korekta przeminęła, czas na ruch w górę. I chociaż w dłuższym ujęciu cukier nie był tak tani od blisko trzech lat, to w tym tygodniu na światowych giełdach jest drożej. I to pomimo uspokajających danych o światowej produkcji. Nadwyżka produkcji nad konsumpcją ma w tym sezonie przekroczyć 9 milionów ton – to o ponad milion ton więcej niż prognozowano miesiąc temu. Skąd zatem podwyżki? Wszystko za sprawą rosnących zakupów – cukier kupują nie tylko inwestorzy szukający zysku z późniejszej sprzedaży, ale i konsumenci. I tak na przykład poza stałymi transakcjami, sporych zakupów dokonują Indie – największy na świecie konsument cukru. Hindusi kupują więcej, bo rodzimy surowiec jest na tyle drogi, ze opłaca się import – część pokryje zapotrzebowanie w kraju, część trafi na reeksport. A na tym nie koniec. Na skutek suszy w Indiach ucierpiały uprawy trzciny cukrowej, produkcja cukru może więc być tam niższa niż konsumpcja.
źródło: Agrobiznes; tvp.pl