„Ustalenia unijnego szczytu są dobre dla Polski”
– Jeśli chodzi o unijny budżet, to najważniejsze jest to, że na początku płatności pozostaną na tym samym poziomie, a przypomnę, że groziło nam zredukowanie kwoty z 240 do 210 miliardów euro. W następnych latach dojdziemy z kolei do średnich płatności w Unii – mówił w TVP Info Stanisław Kalemba.
Na sugestię opozycji, że to za mało minister odpowiedział: – Proszę zwrócić uwagę, że dla 28 państw budżet na wspólną politykę rolną spadł o kilkadziesiąt miliardów, czyli o 10 proc., a w Polsce będzie wzrost o 10 proc. Wynika z tego jasno, że płatności mamy zabezpieczone – tłumaczył. – Jest także możliwość uzupełnienia tego filaru o środki z budżetu krajowego o jedną czwartą z ok.11 mld euro przyznanych przez Unię Europejską, czyli o ok. 2,6 mld euro.
– Dodatkowo mamy możliwość przesunąć środki z Funduszu Spójności na politykę rozwoju obszarów wiejskich – tzw. drugi filar – obejmujący modernizację i rozwój. Jest zgoda z premierem, by znaczną część środków przeznaczyć na wiejską infrastrukturę, kanalizację, czy na przykład internet szerokopasmowy lub biogazownie. W moim przekonaniu ok. 13-14 mld można będzie wydać na rozwój obszarów wiejskich.
Szef resortu rolnictwa dodał, że już w tej chwili współpracuje z ministrem rozwoju regionalnego w ramach programu partnerstwa, gdzie uzgodnione są założenia i „środki będą wydawane na infrastrukturę przez urzędy marszałkowskie w ramach regionalnych programów operacyjnych”.
Na pytanie, czy należy się podejrzewać, że polska wieś może się cofnąć, minister odpowiedział: – W ramach budżetu panuje elastyczność i kwota osiągnięta na szczycie będzie dobra dla całej Polski, całej wsi i dla wszystkich rolników (…). Mamy największy fundusz spójności ze wszystkich państw: 23 proc., czyli prawie jedna czwartą unijnego budżetu, dlatego nie mamy powodu do obaw.