Żniwa czas zacząć
Właściciele kurników nie mają więc powodów do narzekań. Opłacalność produkcji jest niezła.
Andrzej Zielak – drobiarz z Mierzwina: opłacalność jest. Właściwie unormowała się. Od jakiegoś dobrego roku jest na takim właściwym poziomie, można z tego żyć.
Dobra koniunktura na jaja kusi hodowców do rozwijania produkcji. Ale na fermach kontrolowanych przez kujawsko pomorską Inspekcję Weterynaryjną nie ma problemu nadmiernego tłoku w klatkach.
Andrzej Zielak – drobiarz z Mierzwina: to muszą być naprawdę nieuczciwi hodowcy, którzy dopuszczają się takich rzeczy, bo to nawet prawnie jest niedozwolone.
Roman Ratyński – z-ca wojewódzkiego lekarza weterynarii: w trakcie naszych wizyt na fermach drobiarskich, na fermach gdzie produkowane są jaja konsumpcyjne nie zauważamy takich tendencji, żeby akurat tam gdzieś w wyniku warunków popytowych zwiększała się obsada w gospodarstwach.
Problemem dla hodowców są natomiast unijne przepisy weterynaryjne wprowadzające obowiązek zmiany klatek dla kur na większe. Przypomnijmy.
Roman Ratyński- z -ca wojewódzkiego lekarza weterynarii: od 2012 roku od 1 stycznia zaczną obowiązywać nowe przepisy, przepisy, które są implementowane do polskiego prawa z prawa unijnego, mówiących o większych standardach jeśli chodzi o trzymanie kur nieśnych.
Hodowcy nadal liczą, że nowe przepisy nie wejdą w życie za 2 lata. Twierdzą, że nowe inwestycje doprowadzą do bankructwa wiele ferm, a jaja na pewno zdrożeją.
Źródło: Agrobiznes